sty 14 2005

Skreślam ludzi któzy mnie skreślili...


Komentarze: 17

Czyżbym miała nowy sposób na zycie.. dziś w nocy dużo myślałam i doszłam do wniosku że nie warto sie w nic angażować.. nie warto o nic walczyć.. nie warto nikomu pomagać bo i tak to sie obróci przeciwko Tobie... od dziś totalna olewka.. Ide sobie swoją drogą i mam nadzieje, że drogi niektórych ludzi z moją będą miały jak najmniej skrzyzowań... Skreślam ludzi któzy mnie skreślili..  i mam gdzieś co ludzie będą o mnie mówić lub mysleć.. Trudno będzie zmienić moje podejście do życia ale wierze że mi sie uda.. sama sobie poradze.. nikogo nie będe prosić o pomoc i nikomu nie będe pomagać.. bo i tak będzie że jestem najgorsza.. tyle sie wczoraj wydarzyło a ja nawet nie mam komu o tym powiedzieć.. każdy ma swoje problemy.. a jak nie ma to sam sobie je stwarza.. =/.. ludzie i prapety.. wokół mnie chyba same parapety (no może kilka ludziów sie znajdzie..)... Nie mam czasu i weny na pisanie.. do przeczytania...

 

***

 ..Dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę..

***

.. Powiedz cokolwiek... będziesz winien (...)Winny czy niewinny efekt będzie zawsze taki sam...

***

 

PS: ta notka nie jest skierowana do kogoś.. to są ogolnie moje przemyślenia.. nie chcem aby ktos pomyślał że to o nim...

zonaska : :
19 stycznia 2005, 23:14
[?] bez komentarza:D Gocha aj lof:]
Any
18 stycznia 2005, 18:17
Ludzie sami sobie stwarzaja klopopty... malo wam takich ktore naprawde istnieja?
17 stycznia 2005, 15:02
ja nie chce byc parapetem.....;( bo powiem mamie:D:D:D Goska trza odbudowac nasze Boskie Trio wiesz jak mi tego brakuje:(....Brakuej nam naszych problemow albo wszystkie albo zadna....na mnei mozesz liczyc na mimoze tez ja chce to co kiedys:D odezwij siem....Pozdrafiam...:* Aj Lof::* Ps. Ta dyskusja kojarzy mi sie z dyskusja u Artka na blogu Gocha pamietasz:> ...wpadnij do mnie wkoncu w nowym roq:P
Izaa
16 stycznia 2005, 16:02
ja sie moze nie wtracam [?]
15 stycznia 2005, 23:19
Mam nadzieję, że jestem ludziem a nie parapetem moja kochana klamko:*:P.....A tak poważnie.... Ty to chyba jesteś na mnie skazana....Nasze drogi się troche rozeszły, ale znowu się zeszły i jest dobrze....I na mnie mozesz liczyc....Wiesz dobrze, ze wszystko zostaje pomiędzy nami....Nic niee wychodzi poza....:) Musimy sie spotkac i pogadac...A wtedy na pewno będziesz miała się komu wyżalić....:) I love you mój cipaku kochany...:P
Kaśka
15 stycznia 2005, 17:36
Kuba ,jest :]
15 stycznia 2005, 17:16
Kuba Ty jestes dla mnie tez wazny i nie mam do Ciebie pretesji....poprostu jak to przeczytalam to sie wkurzylam...skonczmy juz z tym...papaKubus...bo do gochy juz mi sie nie chce nic pisac:D...narka
15 stycznia 2005, 16:38
Ja się nie wtrącam ale wydaje mi sie troche nie fair wobec Gośki że tak na nia najeżdżacie :/ Ona jest tak samo dla mnie ważna jako przyjaciółka jak Wy (mam nadzieję że z Waszej strony też jeszcze tak jest). Dobra ja już nic nie mówię chyba że porozmawiamy osobiście. I szczeże mówiąc po Was też się czegos takiego nie spodziewałem :/ Nara!
15 stycznia 2005, 15:52
dobra spoko moge udawać że sie nie znamy nie ma sprawy.. i nie robie z siebie ofiary.. to wy robicie w igły widły ja pierdole:-/.. dobra koniec tej komedii:D.. a pozatym tak masz racje na początku nie lubiłam Andrzeja ale teraz nic do niego nie mam.. nic mi nie zrobił:-/.. i nie robie z siebie ofiary bo nie mówie że nie jestem bez winy:-/.. każdy jest winny.. :-/.. o bez ktu.. A i jeszcze jedno sorrki Marta ale tes sie zmieniłaś:-/. każdy sie zmienia pod wpływem osób na których nam zależy..
KaśKa
15 stycznia 2005, 15:47
Ehh zgadzam sie z Marta i napisze tylko Tyle niektorzy zaprzeczaja sami sobie...kazdy wie o kogo chodzi..to zaczyna robic sie smieszne ;d..Nara
15 stycznia 2005, 15:36
Ależ Przemek chce Ci przypomniec ze to Ty masz ciagle jakies poretesje że Gośka sie ze mna spotyka:/a Ty Kuba nie wiesz zabardzo o co chodzi a sie wtracasz....nie chodzi o to ze sie z wami spotkała...no ale coz....nie bede z wami walczyc....i jestem pewna ze Kaska tesh....nie mowcie ze nic nie zrobila...bo zrobila duzo.....i to nie chodzi o ten jeden raz...ale Gocha sie ostatnio bardzoi zmienila....moze juz to pisalam we wczesniejszej notce...ale jesli Goska ma tak stawiac sprawe to prosze bardzo....ja mam po swojej stronie kaske, ktora okazala sie przyjaciolka i nie zostawila mnie w potrzebie....i andrzeja, ktory mnie kocha.....a Gosia ma stale cos do niego...i mowi ze nigdy nie chciala nnas sklucic...a to jest bardzo ciekawe...niech sobie przypomnie co robila jak zaczelam chodzi z anym...wogole nie chciala zebym zaczynala...nio bo wkoncu jej szczescie bylo wazniejsze....i to ze mi sie on podobal....nie powiem ze go wtedy kochalam...bo znalam go ponad tydzien...ale jak zaczelam z nim chodzic to odrazu na
Przemuś
15 stycznia 2005, 09:01
może Zaczne pokoleji jeśli chodzi o Ciebie Marta to ja Ciebie lubie tylko poprostu nie mamy wspolnych tematów, Jeśli chodzi o Ciebie Kaśka to ciebie też lubie i lubie cie drażnić ale przesadzasz... i nie gram Gosi tak jak twierdzicie my sie poprostu kochamy (napewno też jak kiedyś kogoś kochałaś tez byłaś w stanie duzo dla tej osoby zrobić) wy obie przesadzacie.... Rozumiem Przyjaciele powinni sobie pomagać w trudnych sytuacjach i wogule ale Gosia ile bedzie mogła nad wami skakać Marta pamietasz jak miałaś problemy z Anym.... No gosia rezygnowała ze spotkań ze mną bo chciała pomóc przyjaciułce czyli tobie kaśka ty też pewnie miałas nie raz podobne sytuacje.... Może tak na mnie sie obraźcie a nie na przyjaciółke ktorą znacie około 10 lat... Kiedyś gdzies przeczytałem mądre słowa \"Prawdziwy Przyjaciel nie szuka dziury w całym...\" a wy własnie szukacie Dziewczyny zstanowcie sie nad tym.... Qba co do ciebie to masz racje to ze czasami sie spotka z kim innym niz
15 stycznia 2005, 08:59
heh.. oczywiście Gosia najgorsza.. heh:D.. jus sie przyzwyczaiłam.. Goska jest dobra jak trzeba kogos na tance odprowadzić albo jak sie komus w domu nudzi .. albo żeby sie na kims wyrzyć.. wtedy to Gosia ukochana przyjcióła.. a tak wychodzi co myślą o mnie 2 osoby które traktowałam jak najlepsze przyjaciółki.. hmm.. naiwna jestem:-/..
14 stycznia 2005, 21:52
Na wstępie niewiem co wy do chuja odpierdalacie!! Niewiem jak to Było na 100% tam z Wami ale wydaje mi sie że troszke przesadziłyście. Niechcem się przez to z nikim kłucić ale niestety (może stety) trzymam stronę jednej z Was a mianowicie Gośki. Ona nic nie zrobila i macie pretensję do Niej za to że się ze mną i Karolkiem sptkała. Przecież nie jesteście jej jedynymi znajomymi i każdy \"ma do Niej takie samo prawo\". Dobra już nic więcej nie piszę bo już pewnie za dużo napisałem w tej sprawie. Narazie i trzym się Gosiu :)
14 stycznia 2005, 21:27
Wiesz co zgadzam sie z Marta w 1000% zostawiłas ja i nadodatek mnie posłałas do niej ,,bo ty nie mogłas,, ehh pseudoprzyjaciel coo? Kiedys tez myslalam ze jestes moja przyjaciolka ehh wogole nie warto na ten temat sie rozpisywac..Piszesz ze probujesz pomuc a wszystko obraca sie przeciwko tobie :-/ łał...a jak ja i moja siostra chciałysmy pomuc i nadodatek mowiłysmy to co ty nam chciałas :/...raptem okazało sie ze ty tak nie chciałas i wielki bulwers :/ nastepnym razem nie wysługuj sie innymi (tyczy sie 2 spraw)...a co do reszyty ,,parapety :-/ godne podziwu..zrobiłas z siebie w tym momecie ofiare :/ a my jestesmy najgorsze..ooo ale mi przykro, w tym momecuie najmniej mnie to obchodzi bo mam duzo własnych problemow.. a co do Przemka pod jego wplywem bardzoooo sie zmieniłass i nie tylko my to zauwazylismy poprostu tanczysz jak Ci zagra w niektorych kawałkach..zycia..yhh nie sadziłam ze do tego dojdzie..Nara

Dodaj komentarz