Juz piątek
Komentarze: 2
Kurde... jeszcze tylko ten piątek.. sobota i niedziela... i znoff do szkólki... a ja nawet tak do końca plecaka nie rozpakowalam...jak wiecie jest godzina 9 ...pisze tą notke z nudów... wszyscy jeszcze spią... jak mozna marnowac życie na spanie... nierozumiem.. ciekawe co dziś będe robić... może pojadę z nagusią na miasto... albo wyjde na dwór z dlugerkiem... jeszcze nie wiem... wiem tylko tyle że nie zamierzam siedzieć w domu... bo trzeba się nacieszyć tymi feriami do końca...Oczy mi sie kleją... ale nie ide juz spać..
Wmawiam sobie że nic mi nie popsuje chumoru...ale jednak cos i go zepsulo.. mianowicie chodzi mi o to że ludzie są dziwni... myślą że to nie ich wina.. że naprzyklad z kimś się zaczeli klócić.. myślą to tylko jej jego wina...ja jestem jaka jestem i ona on powinni to uszanować...nio wasnie... tylko że ja naprzyklad mogę pomyślec to samo..tez moge powiedzieć że to twoja wina.. że ja jestem jaka jestem i powinnas mnie zaakceptowac...
PS: A pozatym w tym tygodniu bylam po ciebie kilka razy jakbys nie zauważyla a ty po mnie ani razu... jak przyszlam kiedyś...... nio to czekalam na ciebie pól godziny..a ty wyszlaś i oznajmilaś mi że nie mozesz wyjść :-/.... kiedy indziej jak bylam to wlasnie cos jadlas.. a wczoraj tez nie wyszlaś..... a teraz zastanów sie ile ty razy bylaś ostatnio po mnie:>?? ani razu.......i co może to twoja wina że sie od siebie oddalamy.....
DOBRA KONIEC!!!!!!!!!!!!!! pozdro dla tych którzy są ze mną :)....oni wiedzą że to do nich....
Dodaj komentarz