Archiwum 14 stycznia 2005


sty 14 2005 Skreślam ludzi któzy mnie skreślili...
Komentarze: 17

Czyżbym miała nowy sposób na zycie.. dziś w nocy dużo myślałam i doszłam do wniosku że nie warto sie w nic angażować.. nie warto o nic walczyć.. nie warto nikomu pomagać bo i tak to sie obróci przeciwko Tobie... od dziś totalna olewka.. Ide sobie swoją drogą i mam nadzieje, że drogi niektórych ludzi z moją będą miały jak najmniej skrzyzowań... Skreślam ludzi któzy mnie skreślili..  i mam gdzieś co ludzie będą o mnie mówić lub mysleć.. Trudno będzie zmienić moje podejście do życia ale wierze że mi sie uda.. sama sobie poradze.. nikogo nie będe prosić o pomoc i nikomu nie będe pomagać.. bo i tak będzie że jestem najgorsza.. tyle sie wczoraj wydarzyło a ja nawet nie mam komu o tym powiedzieć.. każdy ma swoje problemy.. a jak nie ma to sam sobie je stwarza.. =/.. ludzie i prapety.. wokół mnie chyba same parapety (no może kilka ludziów sie znajdzie..)... Nie mam czasu i weny na pisanie.. do przeczytania...

 

***

 ..Dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę..

***

.. Powiedz cokolwiek... będziesz winien (...)Winny czy niewinny efekt będzie zawsze taki sam...

***

 

PS: ta notka nie jest skierowana do kogoś.. to są ogolnie moje przemyślenia.. nie chcem aby ktos pomyślał że to o nim...

zonaska : :